REHABILITACJA SPOŁECZNA

Utworzono dnia 11.06.2016

 Nasza wycieczka do Rymanowa Zdroju i okolic odbyła się w dniach 06.06-08.2016 r. Zapowiadało się naprawdę ciekawie, temperatura i porywisty wiatr nie rozpieszczały pierwszego dnia, ale jak to mówią coś za coś – przejrzystość powietrza jak żyleta, ostro i wyraźnie widać było do stu kilometrów. Krajobraz zachwycający, zieleń soczysta i bujna. Tylko podziwiać i wdychać świeże, czyste powietrze.
      Pierwszy punkt programu – Dukla, na początku odwiedzamy kościół i klasztor O Bernardynów pw. Św. Jana z Dukli, następnie Muzeum Historyczne – Pałac w Dukli, gdzie zasadniczą część wystawy tworzą eksponaty broni i sprzętu wojskowego z okresu I i II wojny światowej. Następnie udajemy się do pustelni św. Jana z Dukli i do Iwonicza Zdroju, ze słynną Bełkotką, gdzie woda bełkoce na skutek ulatniania się gazu ziemnego, potem pijalnia wód, lody i spacer po deptaku. Wreszcie możemy wyruszyć do celu naszej podróży – Rymanowa Zdroju, jeszcze spacer po okolicy i zasłużony odpoczynek.
      Dzień drugi – pogoda słoneczna, ruszamy z samego rana do Zyndranowej, gdzie znajduje się Muzeum Kultury Łemkowskiej, w rodzinnej zagrodzie Teodor Gocz urządził izbę pamiątek związanych z kulturą Łemków. Następnie jedziemy do Bóbrki, tu znajduje się kopalnia ropy naftowej, zwiedzamy Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza, który jest jednymz założycieli pierwszej na świecie kopalni ropy naftowej i wynalazcą lamy naftowej. I znowu w drodze, jedziemy do Żarnowca, a tam Muzeum naszej pisarki, poetki, poliglotki - jej dworek - Muzeum Marii Konopnickiej, jeszcze zakupy pamiątek i ostatni punkt programu – ruiny Zamku Kamieniec. Uff, można odpocząć, jutro pobudka o 500
      Dzień trzeci – ciepło i słonecznie, widoczność doskonała, spakowani i najedzeni wyruszamy do Magurskiego Parku Narodowego, po drodze do Krosna, perełka architektury sakralnej, unikalny i jedyny tak duży w Europie drewniany kościół w Haczowie i już przed nami Krosno, przepiękny rynek, zabytki i kościoły, pełne przepychu, czas na zakupy pamiątek, kawę , ciastko i ostatni punkt programu - Prywatne Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych, następnie obiad i można wracać do domu. Zmęczeni, ale z mnóstwem wrażeń nareszcie docieramy do Hrubieszowa..

Utworzono: 13.07.2017