Zwierzyniec – przepiękne miasteczko u wrót Roztoczańskiego Parku Narodowego

Utworzono dnia 29.08.2023

Jak co roku, taki i tym razem grupa uczestników wraz z terapeutami udała się na krótki odpoczynek do pięknego Zwierzyńca. Dla urozmaicenia naszego pobytu w tym roku postanowiliśmy wybrać się na zwiedzanie Roztoczańskiego Parku Narodowego meleksami. Punktem docelowym jest  Florianka - osada, w której prowadzona jest hodowla zachowawcza konika polskiego, potomka Tarpana, symbolu Roztoczańskiego Parku Narodowego.

Naszą podróż rozpoczęliśmy od zwiedzania Stawów Echo, które zostały  założone jeszcze przed drugą wojną światową na miejscu rozległych mokradeł. Dzisiaj mamy 4 zbiorniki zasilane wodami strumienia Świerszcz.

Jadąc kawałek dalej napotkaliśmy wieżę widokową, z której mogliśmy podziwiać naprawdę sielską panoramę stawów, trzcinowisk i rozlewisk.  I po to właśnie nad Stawy Echo warto przyjechać. Nie po kąpiel, czy plażę, tylko po piękne kojące widoki!

Następnym punktem naszej wyprawy był Czarny Staw to malowniczo położony staw w leśnym zagajniku położony przy trasie spacerowo-rowerowej Florianka. Prowadzą do niego z trasy drewniane podesty. Sam Czarny Staw nie jest zbiornikiem naturalnym, bo stworzono go sztucznie w dolinie rzeki Świerszcz, w celu zaopatrywania Stawów Echo. To nie przeszkadza w obcowaniu z otaczającą go przyrodą i jej wszechobecnymi odgłosami. Sam staw jest także naprawdę bardzo urodziwy.

Podziwiając piękne widoki roztoczańskiej przyrody dojechaliśmy do punktu docelowego czyli osady Florianka. Nazwa osady nawiązuje do Floriana Szarego, legendarnego założyciela rodu Zamoyskich, którego w tym miejscu zaatakował i zranił niedźwiedź.

Głównym celem naszej wyprawy było spotkanie z konikami polskimi. Ich przodków – tarpany leśne – sprowadził na Roztocze, do swojego zwierzyńca w Ordynacji Zamojskiej, sam kanclerz Jan Zamoyski. Gatunek przetrwał tam do początku XIX w. Później tarpany zostały rozdane okolicznym chłopom, którzy o czystość gatunku bynajmniej nie dbali. W wyniku krzyżowania się z tarpanów z lokalnymi końmi wykształciła się nowa rasa nazwana przez Tadeusza Vetulaniego konikiem polskim.

Konik polski jest charakterystyczny dla Roztoczańskiego Parku Narodowego. To niewielki koń, o myszatym umaszczeniu, jego grzbiet zdobi czarna pręga, zachodząca na ogon. Zwierzęta tego gatunku są niezwykle przyjazne, to konie które potrafią zaprzyjaźnić się z człowiekiem. Widać to już przy pierwszym spotkaniu!

Florianka to nie tylko koniki. Hoduje się tu także owce rasy polskiej nizinnej. Zwabiły nas one w okolice swej zagrody głośnym beczeniem.

Ponadto w tej niewielkiej i w pewnym sensie odciętej od świata osadzie, w jednym z budynków Ordynacji Zamojskiej, znajduje się Izba Leśna, w której zobaczyć można, jak wyglądało dawniej życie w ordynackiej leśniczówce. Ozdobą i powodem do dumy Florianki jest także niezwykle okazały dąb Florian. Ma ponad 7 metrów obwodu, dobre 30 metrów wysokości i liczy sobie ponad 400 lat. Pioruny i czas go nie oszczędzały, ale nadal robi imponujące wrażenie. Związana jest z nim również legenda o Florianie Szarym, który był protoplastą Zamoyskich. Florian wracając z wojny pod tym właśnie dębem założył swój obóz. Podczas polowania został ranny i dochodząc do zdrowia zabawił w obozowisku na tyle długo, że dąb zaczęto nazywać jego imieniem, a miejsce stacjonowania wojska – Florianką.

Ponadto we Floriance znajduje się wiele pozostałości po dawnych nasadzeniach i szkółkach. Dotrwały do dnia dzisiejszego okazałe lipy, jawory, świerki, wiązy oraz gatunki egzotyczne daglezja, korkowiec amurski, choina kanadyjska na podstawie których powstała ścieżka dendrologiczna.

Po zakończeniu zwiedzania urokliwej Florianki powróciliśmy do Zwierzyńca a tu udaliśmy się na pyszny obiadek i zimne lody.

Zmęczeni, ale szczęśliwi udaliśmy się w drogę powrotną do Hrubieszowa.

Utworzono: 25.08.2023